sobota, 16 stycznia 2010

Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków

Niedługo po tym , jak ostygła wyjęta z odtwarzacza płyta z bajką "101 Dalmatyńczyków", Matyldę pochłonęła kolejna klasyczna baśń Disneya - Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków. Mama dość długo robiła dobry PR przekonywała Matyldę do seansu tłumacząc, że straszne zwierciadełko występuje w bajce zaledwie przez chwilę...Przekonana i oswojona ze zwierciadełkiem i złą królową Matylda ogląda teraz Śnieżkę kilka razy dziennie. 

Co do samego Disneya i jego współczesnej, globalnej sieci wpływu na dziecięcą(i nie tylko)wyobraźnię, to mamy dość mieszany stosunek. Ale klasyka animacji w wykonaniu jego wytwórni to mistrzostwo!

Brak komentarzy: