wtorek, 29 marca 2011

Biblioteka


O tym aby zapisać sie do biblioteki nieopodal myśleliśmy już dawno. Tym razem z budzącą się wiosną postanowiliśmy plany wdrożyć w życie. Zacheciła nas bardzo Karta do kultury, która jest nie tylko kartą biblioteczną, ale daje nam również możliwości korzystania z wielu atrakcji i zniżek w Trójmieście. Więcej na temat karty można sie dowiedzieć na stronie

http://www.wbpg.org.pl/?m=branch&bid=719

Matylda była pod wielkim wrażeniem biblioteki, ogromu książek i klimatu, a ja miałam wrażenie jakbym wracała do mojego dzieciństwa. Rewelacja !!!

A to pierwsze ksiażki Matyldy z bibliteki: Martynka w krainie baśni, Marie i Encyklopedia Dinozaurów. Cecylkę Knedelek i WIELKANOC wypożyczyłam ja, bo lubimy z Cecylką poznawać nowe smaki, a wielkanoc tuż, tuż :)

niedziela, 27 marca 2011

oddamy w dobre ręce;)


Nie było jakoś okazji, aby atrakcyjnie udokumentować naszych (już nie tak)nowych mieszkańców. Otóż akwarium, które jest z nami od maja zeszłego roku, ostatnio mocno się zaludniło(coby nie użyć brzydkiego określenia "zarybiło"). Sprzedawca w sklepie ze zwierzątkami zapewniał nas, że 2 platynki dzieci mieć nie będą, co po paru miesiącach okazało się nieprawdą(i wtedy przeżywaliśmy bardzo pojawienie się jednej, małej rybeńki). Kilka tygodni temu rzekomo niezdolne do rozmnażania platynki udowodniły, że jednak to nie było ich ostatnie słowo...Na dzień dzisiejszy potomstwo liczy ok.30 braci i sióstr, a nasze akwarium jedynie 25litrów, co dołączając 2 leniwe otoski i większą platynkę(niestety seniorzy narybku pożegnali się już z tym światem, czy też odeszli do rybiego raju w zakładzie melioracji) wychodzi ćwiartka litra na głowę. Nie wiem czy to wystarczy...Matylda, jak również i my, uwielbia przyglądać się malutkim rybkom, szczególnie gdy akwarium jest czyste:), co nie jest takie oczywiste. Jeśli ktoś chciałby dać szansę na większy lebensraum dla naszych ichtio-pupilków-oddamy kilka w dobre ręce, zanim ta trzydziestka sama nie zechce rozwijać kolejnego pokolenia!

PS. Gdyby ktoś miał wątpliwości-Matylda na zdjęciu powyżej znajduje się ZA akwarium.

sobota, 26 marca 2011

Afrykańskie opowieści

W ramach przełamywania Matyldowego wstydu wybraliśy się do Domu Kultury na Morenie na Afrobajanie organizowane przez http://www.akachukwu.art.pl/

Niesamowita podróż na odległy afrykański ląd i dwie piękne opowieści, do tego bębny i rytm ... 

czwartek, 24 marca 2011

COŚ DLA DZIECI

Nasza znajoma która już od wielu lat projektuje piękne pokoje dla dzieci tym razem otworzyła sklep z pięknymi rzeczami dla dzieci :)

Wszystkich zapraszamy http://dizajndladzieci.pl/

poniedziałek, 21 marca 2011

Galaretkowe łódeczki

Matylda uwielbia galaretkę jak większość dzieci :) Ma tyle pięknych kolorów, daje tyle wrażeń dotykowych i jeszcze jest taka słodka ... Na galaretkowe przyjemności sobie często pozwalamy, ale tym razem podążając za pomysłem z bloga http://o-matko.blogspot.com/ 


galaretkowe łódeczki zrobiłyśmy. Pomysł jest prosty, a zabawy cały ogrom :) Pomarańcze na połówki przekroiłyśmy, a nastepnie cały miąższ wyjęłyśmy i z radochą spałaszowałyśmy. Do wydrążonych połówek pomarańczy wlałyśmy galaretkę, poczekałyśmy aż stężeje. Następnie ostrym nożem z połówek mama ćwiarteczki zrobiła, Matylda z tatą żagle przygotowała i łódeczki gotowe do jedzenia :)

Z pewnością wykorzystamy ten pomysł na Matyldowych urodzinach :)

sobota, 12 marca 2011

ZAPACH CZEKOLADY

Ostatnia sobota była mocno czekoladowa :) Całą naszą Brygadą M3 wybraliśmy się na koncert "Zapach czekolady" organizowany przez Fundację Rodzic Dziecko http://www.rodzicdziecko.pl/

Fantastyczny pomysł na czas z dziećmi, fantastyczny klimat i organizacja. Nie tylko śpiewaliśmy czekoladowe piosenki, ale też zajadalismy się czekoladą, bo koncert miał też miły akcent społeczny. Nie obowązywały bilety wstępu, ale zaproszenia, a każdy miał z sobą przynieść coś smacznego :) 


Muzykę dla serca i ucha grał Grzegorz Marchowski, pieśniarz, kompozytor który chętnie komponuje dla dzieci. Jest autorem wielu piosenek do wierszy m.in. Danuty Wawiłow, Joanny Papuzińskiej, Wandy Chotomskiej i Grażyny Orlińskiej, która również z nami na koncercie była

Był czas na taniec ...

czas na zadumę ...

i radosne wygłupy :)

Już z niecierpliwością czekamy na kolejne wydarzenia organizoane przez Fundację.

Małe tygrysiątka



Matylda coraz częściej mówiła o tym jak bardzo chciałaby zaprosić swoje koleżanki z przedszkola do domu. Można powiedzieć, że to kolejny etap w znajomościach, wspólne odwiedzanie :)

Dwa tygodnie temu Matylka odwiedziła Nicolkę, choć na początku bardzo się wstydziła, odważnie jednak w odwiedziny ruszyła. Potem powiedziała, że wstyd przepędziła tak jak jej tata mówił. Dziewczyny bawiły się rewelacyjnie, a tym razem to Nicolka Matylkę odwiedziła :) Radość była już od wspólnej podróży samochodem, bo Matylda uwielbia kiedy z tyłu ma pasażera równego jej wiekiem ... a potem już radościom nie było końca. Hitem okazało się malowanie buziek i tak dwa tygrysiątka powstały które potem na mamę polowały :)

poniedziałek, 7 marca 2011

Koszalińskie metamorfozy

Jak często mamy taką możliwość, żeby całkowicie bezkarnie móc rysować po ścianach i to wszystko na co mamy ochotę ... Naprawdę rzadko tak się zdarza ...

Matylda skorzystała z tego, że wujek Rafał nie zdążył jeszcze wytapetować ściany w pokoju i zaprojektowała swoją tapetę :)

Jest i dom w którym wujek i Matylda fruwają, samochód z fotelami i kwiaty w kształcie serduszek


jest miasto całe i wiele domów, tak jakby Matylda przewidziała, że właśnie w tym miejscu wujek planuje miejską tapetę :)

czwartek, 3 marca 2011

Królewskie kino

 

4 Oskary zapewne się należały, bo to film skrojony na oskarożercę

Jest patos i humor, jest angielskie kino i amerykańska historia, są fakty i ich słodka interpretacja.

Aktorzy grają a historia opowiada się sama

żeby nie przedłużać niby-recenzji, zakończę na przywołaniu wnętrzarskego detalu, który zachwycał nas podczas oglądania filmu w kinie - piękna ściana w gabinecie Lionela Logue'a!

Następny seans - Czarny Czwartek.