środa, 30 maja 2012

Festyn w Bajkowym Domku


Jak to fajnie jest być dzieckiem :) Jak to fajnie kiedy Dzień Dziecka można świętować w Bajowym Domku :) A w tym roku było wyjątkowo dużo niespodzianek dla przedszkolaków.
Przybył do nich Shrek razem z Fioną. Kiedy Matylda razem z tatą oglądała spektakl, mama pomagała w kulisach ...


a po spektaklu do przedszkola przybyło dwóch klaunów którzy rozbawili małych i dużych

kiedy wszystkie przedszkolaki zaśmiewały się z żartów, rodzice zastanawiali się czy są one aby na pewno poprawne politycznie ...


był też czas na konkursy i w tym roku Matylda w nich bardzo chętnie uczestniczyła, razem z Piotrusiem ścigając się w odpowiedziach w konkursie " Jaka to melodia ? " Całe szczęście, że tatusiowie z muzyczną wiedzą byli obok i Matylda konkurs zakończyła z garściami nagród słodyczowych :)

A po konkursach przyszedł czas na mini dyskotekę. W tym wieku jeszcze nikomu nie przeszkadza, że trochę za jasno na tańce, najważniejsze, że muzyka gra głośno !!!
Pani Ela już niedługo żegna się z Muchomorkami i z Gdańskiem zarazem, wraca do Opola, a my za nią będziemy bardzo tęsknić


a na koniec przejażdżka na koniach dla których obok przedszkola został przygotowany wybieg. Najpierw na dużym z wielką gracją i odwagą zasiadły dziewczyny


a Ci którzy mieli jeszcze dużo siły i energii jeszcze raz stanęli w kolejce, aby na małym koniku również się przejechać :)



To był wspaniały ostatni nasz festyn w Bajkowym Domku :) Piotruś opuścił go jako Pająk, Wiktoria jako Motyl, a Matylda jako żabka ( jakby ktoś miał wątpliwości, bo my je mieliśmy :) )











poniedziałek, 28 maja 2012

DZIEŃ MAMY I TATY

To był nasz ostatni Dzień Mamy i Taty w Bajkowym Domku i ostatni z ukochaną Panią Elą ...


ale jaki to był dzień !!!
Były piosenki, były wiersze ...

były hiszpańskie tańce i kwiaty we własnoręcznie zrobionych doniczkach które rozkwitają nam teraz na balkonie



A na koniec jak zawsze była zabawa na drabinkach, które są ostatnio ukochanym przez starszaków miejscem zabaw :)

poniedziałek, 21 maja 2012

NOC MUZEÓW


To kolejna nasza Noc Muzeów :) Podobnie jak w zeszłym roku wyruszyliśmy szlakiem muzeów zwartą Brygadą M3 wraz z Asią i Alą. Niestety w tym roku nie było z nami babci Krysi, która wracała z dalekich podroży, ale obiecała już po powrocie Matyldzie, że w przyszłym roku będzie z nami

Tej nocy nawet Neptun przybrał inne szaty, a porządku na Długim Targu nie policja pilnowała, lecz rycerze w zbroi którzy do zdjęć chętnie pozowali


Do wszystkich muzeów zlokalizowanych w samym centrum były bardzo, bardzo długie kolejki, dlatego postanowiliśmy podobnie jak w zeszłym roku rozpocząć od Muzeum Narodowego. Tam Matylda z Alą wzięła udział w poszukiwaniu skarbów i dzielnie odnajdowały kolejne odpowiedzi ukryte w obrazach


i rozwiązywała zagadki. Na koniec wszyscy dzielni poszukiwacze znaleźli skrzynię skarbów a tam książki i słodkości


To nie był koniec niespodzianek które na nas czekały tej nocy w muzeum...

Wszyscy mali i duzi dołączyli do warsztatu rysowania komiksów wybierając sobie obrazy które zobrazują w całkiem nowy sposób. I tak powstawały małe dzieła sztuki

Dama w modnym stroju z epoki ...


i jej historia przedstawiona przez Alę


Prawie martwa natura ...


widziana oczami Matyldy ( to ciekawe jak dzieci w prosty sposób czytają kształty, bo ja widziałam tylko obrus z owocami, a Matylda trójkąt )


I kolejne dzieło


na którym role się zamieniły, bo kura nie jest zabita, ale fruwa radośnie ( gdy się dobrze wczyta w jej słowa to wszystkim ogłasza, że to właśnie Noc Muzeów :) )


Tata Marcin tez do zajęć dołączył


i powstały dwa dzieła :)


Kolejnym krokiem na tegorocznym nocnym było Muzeum Zegarów Wieżowych do którego już kilkakrotnie próbowaliśmy dotrzeć, ale dopiero tej nocy nam się udało


W nocnej scenerii podziwialiśmy magiczne mechanizmy zegarowe


a dalej odbudowaną część dachu kościoła Św Katarzyny z którego mogliśmy podziwiać sklepienia


a na koniec dziewczyny wymyśliły zabawę przyprawiającą wszystkich o liczne zawroty głowy. Nie było łatwo po tym zejść krętymi schodami w dół :)


Na koniec Muzeum Poczty Polskiej


w którym oprócz starych zdjęć Gdańska mogliśmy oglądać stare telefony i nie tylko. Hitem okazały się budki telefoniczne z których dziewczyny mogły skorzystać.


To była naprawdę długa i pełna wrażeń Noc Muzeów, a Matylda już się dopytuje kiedy będzie kolejna ???