niedziela, 27 października 2013

piątek, 11 października 2013

Chwile uchwycone na Wyspie Sobieszewskiej

... jeszcze wakacyjne wspomnienia ... dzika plaża, morze, bursztyny, kamienie, patyki ( do kolekcji Matyldy ) i cała nasza Brygada M3 :)

poniedziałek, 7 października 2013

Czytamy ....

Czytać lubimy bardzo i w różnych książkach się zaczytujemy, a tym razem na Gdańsk Czyta dzieciom były dwie autorskie książki Janusza Stannego

z których ta o malarzu Rudym jak cegła dziewczynom się najbardziej spodobała. Same zaczęły swoje domki marzeń na warsztatach tworzyć


i takie cudeńka powstały. Julka z ulubionym królem Julianem na domku, a Matylda z koniem który na swym grzbiecie Julkę i Matyldę wiezie, no i oczywiście skrzypce :)

środa, 25 września 2013

kiedyś cię znajdę...

...tak kiedyś śpiewała Reni Jusis, a my śpiewamy tę piosenkę w lesie...grzybowego urodzaju raczej nie było, za to spacer w niknących promieniach odchodzącego lata-bardzo miły. Można rzec-odprowadziliśmy lato i przywitaliśmy jesień! Niech będzie dla nas wyrozumiała w tym roku:)


piątek, 20 września 2013

Bronowanie i orka na ugorze

 Jesień zmierza do nas dużymi krokami, a więc i my z rytmem ziemi postanowiliśmy się zgrać i wybraliśmy się do skansenu we Wdzycach, który bardzo lubimy odwiedzać http://www.muzeum-wdzydze.gda.pl/
aby poznać różne odmiany ziemniaka i nie tylko ...
 Razem z przemiłym Kaszubem sialiśmy zboże z nadzieją, że przy dobrej pogodzie wykiełkuje
 Na pole które wcześniej dzielnie bronowałam. Konie dzielnie nowemu prowadzącemu, a może powodzącemu się oddały

 a Matylda w tym samym czasie dzielnie z motyką bulwy wykopywała i cały kosz ziemniaków zebrała, który potem jako swoją pamiątkę ze zbiorów zabrała

 Po ciężkiej pracy przyszedł czas na wytchnienie, a że tego pięknego dnia w jednej z chat dworku zupę i racuchy podawali, to i my z gościny skorzystaliśmy i na kartoflankę się załapałyśmy :)

 Z pełnymi brzuchami pomaszerowałyśmy dalej do chaty gdzie Pani o kaszubskich zwyczajach nam opowiadała, Matylda swoje pierwsze w tym roku korale z jarzębiny zrobiła, a mama broszkę z jęczmienia i gorczycy

 Było też ognisko na którym ziemniaki wypieczone serwowano, a i można było się zapoznać i skosztować sałatki z topinambura. Nigdy do tej pory nie jedliśmy korzonków słonecznika, ale trzeba przyznać, że są bardzo dobre i jeszcze pięknie kwiaty wyglądają :)


 Był też czas na stare zabawy, które babcia Krysia Matyldzie tłumaczyła ...

i na naukę w szkole :)


środa, 24 lipca 2013

To była zabawa w czeskim stylu :)


Matylda nadal u babci na wakacjach, a nam przypominają się kolejne fajne rzeczy które w tym ostatnim roku szkolnym robiliśmy, a o których do tej pory nie zdążyliśmy napisać ... a byliśmy na fantastycznym przedstawieniu w Teatrze Wybrzeże " Arabela". To pierwszy od wielu lat spektakl dla dzieci przygotowywany przez Teatr Wybrzeże i jest to rewelacyjny powrót po latach. Dla nas to była podróż w przeszłość do czasów czeskiej Arabeli, a dla Matyldy magia teatru który w swojej fabule przeniósł się również na ulice Gdańska. Pojawiły się kucyki zesłane do krainy najgłupszych bajek, oraz Rumburak potocznie zwany Romanem Burakiem :) 

niedziela, 21 lipca 2013

Dobre książki, dobre spotkania ...


W tym roku tylko raz udało nam się brać udział w warsztatach organizowanych przez Teatr Miniatura z cyklu Emocje od A do Z. Spotkaliśmy się, aby porozmawiać o kłamstwie, jakie ono jest, czy można czasami kłamać jeśli dzięki temu obronimy siebie ... Pomogła w tych rozmowach książka Gruffalo która w fantastyczny sposób został przeczytana przez aktorów Teatru Miniatura. To historia o małej myszce której udaje się przetrwać w wielkim lesie dzięki sprytowi i wyobraźni. Fantastyczna książka do długich rozmów :) Po przeczytaniu książki Matylda i Julka poszły na emocjonujące warsztaty, a mamy poszły dowiedzieć się skąd kłamstwo pochodzi, dlaczego dzieci kłamią i co dzięki temu zyskują. Już się nie możemy doczekać kontynuacji cyklu w Teatrze Miniatura w nowym roku szkolnym :)

sobota, 13 lipca 2013

Matylda gościnnie w Ministerstwie :)


Bywają takie chwile i nie jest ich mało, że Matylda razem z nami jedzie na budowę ...
Czasami bawi się z dziećmi naszych klientów, co jest dla niej ogromną radochą, a czasami pomaga nam w pracy i w tym również ma wiele zabawy. Tak tez było tym razem kiedy Zosia i Tymek na spotkanie nie przyjechali, a Matylda bardzo ochoczo nam pomagała wybrać kolorystykę ścian i mebli. Mamy nadzieję, że jeszcze wakacyjną porą zobaczymy efekt końcowy :)

piątek, 12 lipca 2013

Po egzaminie


Dzisiaj jest dzień chyba na wspomnienia, bo to są nasze majowe fotki kiedy Matylda szczęśliwa wyszła z egzaminów wstępnych do szkoły muzycznej. Na egzaminach z komisją była sama i nie wiemy jak przebiegały, a na tamten moment najważniejsze dla niej było, że idziemy na jej ulubiony jogurt :)
Teraz już wiemy, że od września zaczyna swoją przygodę ze szkołą muzyczną i z pewnością nie raz jeszcze na jogurcik wpadniemy ...

Rowery trzy ...







To było na początku czerwca kiedy wybraliśmy się na naszą pierwszą wspólną długą wycieczkę rowerową. Do tej pory Matylda poruszała się raczej na krótkich trasach koło domu, a tym razem wyruszyliśmy na Matyldy ulubiony jogurt do centrum. Nagroda w perspektywie była miła, a trasa wypełniona piosenkami.   W drodze powrotnej dołączyliśmy do Streetwaves i tym razem wspólnie odkrywaliśmy dzielnicę Siedlce.Dopingujemy Gdańskowi, aby coraz więcej bezpiecznych ścieżek rowerowych powstawało :)

To były urodziny ...


Urodziny były już bardzo dawno temu i niedługo kolejne będziemy świętować, ale właśnie przed chwilą w ramach porządków na komputerze wakacyjną deszczową porą robionych to zaproszenie znalazłam, a szkoda byłoby o nim zapomnieć, bo jest na nim to co Matylda kocha.   Są wilki, góry, wspinaczka  :)

poniedziałek, 1 lipca 2013

Coś się kończy, coś zaczyna ...

Ten rok naprawdę szybko minął i ledwo co Matylda rozpoczęła swoją przygodę z CET już ją zakończyła. Rok szkolny w CET  zakończony, dyplomy rozdane i nowe od września przed nami ... ale o tym następnym razem.
Na zakończenie roku dzieci z wszystkich klas na apelu zaśpiewały piosenkę, która teraz cały czas brzmi mi w uszach i zdecydowanie warta jest zapamiętania :)

ŁEJERY " Dziećmi jesteśmy tylko raz"
Słowa i muzyka Grzegorz Tomczyk

W poniedziałek mama długo była w pracy,
a we wtorek tata ważne sprawy miał,
w środę przyszedł do nas wujek Bonifacy,
w czwartek tata miał dzień wolny, a więc spał,
w piątek mama wyjechała w delegację,
tata został, ale stale w pracy był,
więc w sobotę wszyscy razem przed kolacją,
zaśpiewaliśmy rodzicom z całych sił:

Dziećmi jesteśmy tylko raz i nie będzie już drugiego razu,
więc warto dla nas znaleźć czas, by nie było straconego czasu,
praca jest ważna lecz się da, pogodzić pracę z nami,
bądźcie nam zawsze nie tylko w snach,
ukochanymi, ukochanymi, ukochanymi rodzicami

mama spojrzała na tatę, tata coś szepnął do mamy,
my wiedzieliśmy, ze od dziś już nie będziemy sami

W poniedziałek mama grała z nami w scrabble,
a we wtorek czytaliśmy książki dwie,
w środę wujek Bonifacy przyszedł nagle, śmiechu było co niemiara to się wie,
w czwartek tata wzór chemiczny nam tłumaczył,
w piątek zrobił rowerowy rajd,
więc w sobotę wiedzieliśmy co to znaczy, mieć rodziców takich fajnych takich, naj

Bo dziećmi się bywa tylko raz i nie będzie już drugiego razu,
więc warto dla nas znaleźć czas, by nie było straconego czasu,
praca jest ważna lecz się da, pogodzić pracę z nami,
bądźcie nam zawsze nie tylko w snach,
ukochanymi, ukochanymi, ukochanymi rodzicami

http://www.youtube.com/watch?v=qKPJX3nV3gU



piątek, 14 czerwca 2013

W życiu piękne są chwile ...


W życiu piękne są tylko chwile ... ale jakie to są chwile ... 
Legenda jeszcze za kulisami, a publiczność w skupieniu czeka, widać nawet Marcina w pomarańczowej koszulce...
Dead Can Dance na scenie, legenda na wyciągnięcie ręki, magia, muzyka, przestrzeń ....
To był fantastyczny koncert, a za nami siedziała mała dziewczynka ze swoim tatą, miała może 11 lat i razem z nami chłonęła  dźwięki. Może na następny koncert i Matylda wybierze się z nami, może za 5 lat ...















wtorek, 28 maja 2013

NASZ DOMOWY ZIELNIK :)


 To było już dobrych kilka tygodni temu kiedy razem z Matyldą i Julką, babcią i dziadkiem byliśmy na fantastycznych warsztatach organizowanych w IKM ie przez Kwiatki Bratki. Fantastyczna akcja, fantastyczni pasjonaci i fantastyczne doświadczenie. Uczyliśmy się zatem pilnie o różnych ziołach, a następnie teoretyczną wiedzę praktykowaliśmy :) Kopaliśmy, sadziliśmy, podlewaliśmy i przycinaliśmy, a i uczyliśmy się jak codziennie w domu o zielnik dbać. Na koniec dziewczyny dostały dyplomy, zioła zakupiliśmy z ekologicznej plantacji  i tak nam już teraz na balkonie rosną


A my je wspólnie doglądamy i przycinamy, a Matylda dokumentację prowadzi  :)


Zdecydowanie czekamy na kolejną akcję kwiatków bratków http://kwiatkibratki.pl/  w Trójmieście, a tym z Warszawy zazdrościmy bo częściej mogą się z nimi spotykać :)

piątek, 10 maja 2013

Pierwsza nocka w szkole


Dzisiaj Matyldy pierwsza nocka w szkole, taki jedno nocny biwak, ale wrażeń ogrom :)
Matylda przygotowała sobie całą obrazkową listę rzeczy, aby o niczym nie zapomnieć: śpiwór, krecik przytulanka, pidżama, kucyk, poduszeczka, książki, kredki, kartki, klej, nożyczki, rzeczy do przebrania na następny dzień, latarka ( na wszelki wypadek dodatkowa żarówka ), no i oczywiście Matylda :)
A może jeszcze przydałby się aparat, aby nockę udokumentować ...

środa, 24 kwietnia 2013

Ćwiczenie czyni mistrza:)


Ostatnie zamiłowanie Matyldy do historii obrazkowych zaowocowało powstaniem historyjki na szkolny konkurs pod nieco sztampowym tytułem-"Ja, Mama, Tato, ćwiczymy zimą i latem". Scenariusz podpowiedzieli nieco rodzice, ale wykonanie - 100% Matylda:)


poniedziałek, 22 kwietnia 2013

KSIĄŻKA URODZINOWA DLA MIŁKA





































Matylda ostatnio uwielbia wymyślać historie i tworzyć z nich barwne opowieści. I taką właśnie opowiedzianą
obrazkowo historyjkę w firmie książeczki dostał Miłek od Matyldy na swoje 6 urodziny.
Mamy nadzieję, że będzie do niej wracał :)