- Matyldo, chciałabyś porysować w "Akademii 3-latka"?(taka kolorowanka) - pyta Mama Matyldę
Matylda wielce zdziwiona: - W Akademii 3-latka?? no co Ty!!??
- Matyldo, chciałabyś porysować w "Akademii 3-latka"?(taka kolorowanka) - pyta Mama Matyldę
Matylda wielce zdziwiona: - W Akademii 3-latka?? no co Ty!!??
Matylka i mama wybarały się na relaksującą przechadzkę gdyńskim deptakiem, aby przywitać się z mewami ...
... nakarmić ptaszki, które chyba bardzo zgłodniałe były, bo na "dary losu" rzucały się bez opamiętania ...
... a wracając zamgloną Sea Tower oglądałyśmy we mgle. Czekamy jednak z utęsknieniem na wiosnę, aby móc rozkoszować się piaskiem pod stopami, aby wybrać się na piknik w plażowym klimacie ;)
oto magiczne zaklęcie Matyldy:
"czary mary hokus pokus
sięgam głową ponad stół!"
tata poszedł wyczarować sobie kawę, a Matylda próbuje z herbatą.
I znowu gramy. Tym razem kowery Abby, Wlazkotka w wersjach drum'n'base...
A nade wszystko urzekł Matyldę sampling. Doskonale operuje odgłosami paszczowymi generowanymi cyfrowo, typu - yo! yo! get up! Na następne zajęcia Tata przygotuje się z piosenek z zajęć rytmiki. Spróbujemy "Zima zima" w wersji reggae:)
Spójrzmy prawdzie w oczy-czas zwijać manatki, młódź zaczyna nas wygryzać...a oto fakty:
autor: Matylda, wiek 2 lata i 3 miesiące.
tytuł: portret Taty
technika: wiórki magnesowe na znikopisie.
moja ingerencja: lekka poprawka kontrastu zdjęcia w fotoszopie i to wszystko. wszystko!
Zagadkę przygotowała dziś dla Państwa Matylda:
"mamma mija
iła ko agej
majmaj
jacie jecie jecie"
Poprawne odpowiedzi prosimy pozostawić w komentarzach poniżej!
Matylka zaczyna mieć z mamą wspólny repertuar kinowy i musicale zdecydowanie ostatnio triumfują, można powiedzieć " dzień bez mamma mia dniem straconym" :) Niesamowicie duża dawka dobrej energetyzującej muzyki, a Grecja w tle to magiczne wspomnienie wakacji
Matylda od rana zaczyna swoje tańcowanie ...
... wypracowując swoje układy taneczne, a figura prezentowana na fotce powyżej jest jej ulubioną :)
Matylka od jakiegoś czasu bardzo pozytywnie doładowuje nasze poranki, wchodzi do nas do łóżka z wielką radością na twarzy mówiąc " Mamo, kocham Cię bardzo" i przytulając się ze wszech sił, a następnie rytułał powtarzając również z ukochanym tatusiem :)
Następnie od razu chce odsłaniać rolety zafascynowana tym co na zewnątrz, a dzisiaj mróz był niemiłosierny i choć słońce nas mocno wabiło to termometr wskazywał - 12 stopni czego dowodem jest stojący samochód koło świeżo oddanego ronda pozostawiony przez kierowcę ...
... natomiast inne samochody dalej dzielnie jechały, ku radości Matylki, która przy każdym kolejnym krzyczała " mamo samochód goni samochód " !!!
Nie decydując się jednak na szybkie opuszczenie domu i kontakt z mrozem udaliśmy się do kuchni, aby i tam obserwować piękny styczniowy poranek i przygotować tosty z suszonymi pomidorami ...
Za górami, za lasami w dalekiej Norwegii przyszedł na świat chłopczyk o imieniu Tymon, syn królowej Amirandy i króla Danielusa herbu Zalewscy. Urodził się 19. 12. 2008 jako chłopiec silnej postury o pięknym i szlachetnym sercu ...
... a dumni rodzice sami pełnili przy nim warty zastępując znużonych halabardników.
VIVAT TYMON !!!
Karolinka, koleżanka Matylki z podwórka ma małego braciszka. Patryk urodził się 28 grudnia i wszyscy mamy nadzieję, że szybciutko dołączy do naszych wspólnych zabaw :)
Z początkiem Nowego Roku, z lekkim opóźnieniem zima jednak do nas zawitała ku radości małych i dużych. Śnieg był dzisiaj puchowy raczej nie bałwanowy dlatego postanowiliśmy zdradzić Matylce skąd biorą się anioły ...
... a ona od razu pomysł podchwyciła z wielką radochą ...
... i nie jednego anioła znaleźliśmy, tylko całe ich pole :)