Matylka od jakiegoś czasu bardzo pozytywnie doładowuje nasze poranki, wchodzi do nas do łóżka z wielką radością na twarzy mówiąc " Mamo, kocham Cię bardzo" i przytulając się ze wszech sił, a następnie rytułał powtarzając również z ukochanym tatusiem :)
Następnie od razu chce odsłaniać rolety zafascynowana tym co na zewnątrz, a dzisiaj mróz był niemiłosierny i choć słońce nas mocno wabiło to termometr wskazywał - 12 stopni czego dowodem jest stojący samochód koło świeżo oddanego ronda pozostawiony przez kierowcę ...
... natomiast inne samochody dalej dzielnie jechały, ku radości Matylki, która przy każdym kolejnym krzyczała " mamo samochód goni samochód " !!!
Nie decydując się jednak na szybkie opuszczenie domu i kontakt z mrozem udaliśmy się do kuchni, aby i tam obserwować piękny styczniowy poranek i przygotować tosty z suszonymi pomidorami ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz