poniedziałek, 23 sierpnia 2010

środa, 18 sierpnia 2010

MATYLDA NA WAKACJACH W KOSZALINIE


Hip Hip Hurra !!! Wakacje !!!

Matylda zdecydowała, że chce pojechać z babcią Krysią na wakacje do Koszalina i tak też się stało. Spakowaliśmy małą Matyldową walizkę i dziewczyny pojechały pociągiem  ... a kiedy w domu dzieci nie ma to ...

rodzice nadrabiają zaległosci koncerowe :)

Byliśmy na fenomenalnym koncercie Janusza Radka " Koncert na głos i ręce " w teatrze Atelier. Kameralna scena i niesamowity kontakt z publicznością ...

A w sobotę koncert na który długo czekaliśmy w ramach obchodów Solidarity of Arts 

Nic dodać nic ująć REWELACJA !!!

wtorek, 17 sierpnia 2010

MAŁE I DUŻE PROJEKTOWANIE

Ostatnio kiedy projektowaliśmy pokoje dla dzieci naszych klientów, Natalii i Grzesia, Matylda stwierdziła, że zaprojektuje swój przyszły pokój. Jest w nim wesoła dziewczynka i regał z książkami ( powyżej dziewczynki ), lamki na suficie, szafka na której stoi domek ( po prawej stronie dziewczynki ) no i oczywiście łóżko na którym są maskotki ( w prawym roku )


a tak wygląda zaprojektowana przez Matyldę lampa słońce.

To było radosne rodzinne projektowanie :)

niedziela, 15 sierpnia 2010

Jarmark Dominikański

Z atrakcji Jarmarkowych Matyldzie w tym roku najbardziej podobały się stendy gdzie mogła się wcielać w różnych bohaterów


Groźny pirat na nas spogląda 

Jastrzębia Góra

W tym roku to plaża w Jastrzębiej Górze była przez nas najczęściej odwiedzana w upalne weekendy. Idealna plaża dla dzieci, czysta woda, łagodne zejście i idealny piasek :)

a jak jest piasek to tradycją niemalże się stało, że babcia Krysia z Matyldą buduje różne mniejsze i większe zamki z wieżyczkami i fosami

a kiedy budowanie już zakończone czas na pływanie !!!

Tegoroczne wakacje zdecydowanie można nazwać wodnymi wakacjami, bo jak Matylda widzi wodę, to niezależnie od tego jaką ma temperaturę to wychodzić najchętniej by z niej nie wychodziła. Dzisiaj były pierwsze samodzielne próby zanurzania głowy i samodzielnego pływania. 





Gratulacje dla małej pływaczki !!!

czwartek, 12 sierpnia 2010

PLAŻOWANIE

Od długiego czasu planowaliśmy i tym razem nam się udało :)

Spotlaliśmy się na plaży tworząc wesołe plażowe  przedszkole. Było wspólne jedzenie pizzy z restauracji Tesoro w Sopocie co w te wakacje stało się u nas niemalże tradycją, bo na pizzę dzieci zawsze mają ochotę, a można posiłkiem delektować się na wsłuchując się w morze

Mamy miały czas na długie pogaduchy po latach, bo teraz kraje nas dzielą od kiedy Agnieszka zamieszkała w Norwegii

było wspólne piknikowanie, bo każda z mam miała małe conieco, była torba pełna niespodzianek

nasza "trójca" która zna się od zawsze tworzyła sklepik i restaurację na plaży zapraszając nas na kolejne piaskowe specjały :) Z plaży wybraliśmy się na spacer zwartą brygadą do Sopotu, bo tam najlepsze lody w Grycanie. Można by powiedzieć, że dzieci powinny być wykończone po takim maratonie wrażeń, ale dzieci mają szybko odnawialną energię ...

i całą drogę powrotną z Sopotu do samochodów śpiewały piosenki, a hitami okazały "Hodowałem melony " i " Czarne Jagódki" Babcia Krysia dzielnie maszerowała z całą trójcą

Na koniec cała trójka chciała mieć zdjęcie na ławeczce tuż przed samochodami. Ciekawe jak będą się bawić za 5, 10, 15 lat ...

TO BYŁ SUPER DZIEŃ !!!

wtorek, 10 sierpnia 2010

Dzwoneczek i uczynne wróżki


Udało nam sie doczekać na kolejną piękną bajkę w kinie na którą wybrałyśmy się  z Karolinką i jej mamą. Warto było tak długo czekać, bo to była piękna opowieść o przyjaźni, miłości, o magii.

Polecamy małym i dużym księżniczkom:)

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

MOTYLE

Od jakiegoś czasu Matylda jest bardzo zafascynowana motylami i cały czas je rysuje. Tym razem rysowała wspólnie z tatą, tata narysował swoje motyle i dom ( powyżej )

a Matylka również Motyle i dom :)


Najbardziej podobają mi się motyle narysowane pastelami, w radosnych kolorach. Tak nam się wszystkie motylowe prace spodobały, że teraz wiszą u nas w biurze, bo przecież lato to czas motyli :)

sobota, 7 sierpnia 2010

Odwiedziła nas ciocia Kasia z Hanią

Odwiedziła nas Kasia z Hanią, a w związku z tym, że za oknami letni deszcz padał wszyscy razem oddawaliśmy sie radosnej twórczości własnej. Dziewczynki dostały w prezencie pudełeczka z IKEA, aby móc je samodzielnie pomalować i przyozdobić, aby potem móc w nich małe i duże skarby przechowywać ...

fajnie bo pozwoiliły i nam trochę porelaksować się z pędzelkami w rękach, bo malowanie cudnie wycisza

Wspólnie w ramach naszych kulinarnych podróży odwiedziliśmy restaurację RUCOLA w Oliwie. Miło, klimatycznie i bardzo smacznie, choć niestety nie pomyśleli o małych gościach, a więc dziewczynki same wymyślały sobie zajęcia. Całe szczęście Pet Shopy które Matylka dostała od Hani udały się z nami w podróż i dziewczyny tworzyły historie o nich :)

czwartek, 5 sierpnia 2010

Urodzinowo

To niesamowite jak bardzo dzieci mają zaplanowany scenariusz urodzinowy. Dla Matyldy to bez różnicy, czy to urodziny dziecka czy dorosłego, pewne rzeczy są obowiązkowe. Na urodziny trzeba upiec ciasto, przyozdobić dom balonami a stół odświętnie serwetkami ... I choć mama bardzo chciała kupić sobie małego torcika w cukierni Matylda bardzo chciała go upiec i tak powstało ciasto biszkoptowe które Matylka z tatą przyozdabiała :)

a potem całą brygadą M3 świętowaliśmy.

Dziękuję bardzo Matylce za jejpotrzebę świętowania, bo przypomina w ten sposób dorosłym, ze świętowanie to fajna rzecz :)

Kąpielowo



Umówiłyśmy się z Asią, Miłkiem i Idą w Sopocie na wspólne plażowanie. Niestety pogoda się trochę zepsuła, ale jak się okazało dzieciom to wcale nie przeszkadzało ... Matylda w te wakacje zdecydowanie stała się morskim ludkiem i jak się okazało Miłek również. Postanowiłyśmy, że nie będzie wchodziła do wody, bo nie mamy stroju. Matylda jednak myślała, kombinowała ...

- Mamo, a możemy sobie wyobrazić, że ta sukienka to strój kąpielowy ? - spytała 

I cóż mogłam jej odpowiedzieć kiedy Miłek już na dobre wszedł do wody w pełnym stroju ...

Radość dziecka bezcenna :)

środa, 4 sierpnia 2010

Użądlona

Wraz z Agą i Tymkiem, aby uciec od zgiełku Jarmarku Dominikańskiego wybraliśmy się do kawiarni Exlibris na kawkę. Nasze maluchy razem z Marcinem zaczytywały się w kolejnych książkach relaksując się na workach sako, a my miałyśmy czas na relaks, aż do momentu kiedy  usłuszeliśmy jak Matylka powiedziała "mamo coś mnie ukłuło ... " a sekundę później już rozpościerał się wielki płacz. Bardzo się przestraszyliśmy, bo nie wiedzieliśmy o co chodzi, aż Marcin znalazł pod workiem sako trochę otumaniona pszczołę. I tu już była bardzo szybka akcja, lód, woda, szybkie poszukiwania cebuli... Sok z cebuli ładnie wszystko wyciągnął i miejsce zapalne się zmniejszało, Matylka była bardzo dzielna choć płacz ciężko było opanować. Potem z wyczerpania zasnęła i tak na kanapie w kawiarni przespała około 2 godz, ale ten sen był jej bardzo potrzebny... Pierwszy raz osa użądliła ją dwa lata temu w ZOO i wtedy cały czas przy sobie nosiliśmy cebulę i fenistil i musimy powrócić do tego zwyczaju, bo jak się okazuje nikt nie zna czasu i miejsca ... 

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

RAJSKA PLAŻA STILO

Świętowanie urodzin mamy zaczęliśmy jeszcze przed oficjaną datą wybierając się na wycieczkę nad morze, na rajską plażę STILO :)

Korzystając z tego, że miejscowość Stilo jest niedaleko Sasina wybraliśmy się do Restauracji Ewa Zaprasza http://www.ewazaprasza.com.pl/ którą już bardzo, bardzo dawno temu planowaliśmy odwiedzić

Jedzenie wyśmienite, szczególnie kaczka a do tego można porelaksować się na hamakach wiszących w ogrodzie. Rewelacja !!!

Kiedy brzuchy były już napełnione wybraliśmy się na plażę. Droga była długa ( miał być kilometr, ale było więcej bo szliśmy dobre 40 min ), ale Matylda dzielnie sobie radziła z trudami

część trasy pokonując na gołe stópki

a część zbierając patyki które później przywieźliśmy do domu, aby tworzyć z nich konstrukcje wszelakie


a na koniec była rajska plaża, błękitna woda, piękny piasek, szum morza, fale, relaks  ...

Musimy tam koniecznie wrócić i wszystkim polecamy !!!

4. Urodziny Michała


Rozpoczął się czas wspólnego świetowania z przedszkolnymi kolegami i koleżankami urodzin. Codziennie zapraszają się na swoje urodziny, przygotowują zaproszenia i robią plany :)

Do tej pory Matylda była zapraszana na urodziny swoich koleżanek i były to księżniczkowe przyjęcia, ale tym razem jako jedyna dziewczynka została zaproszona na urodziny Michała i było to nie lada wyróżnienie. Był Michał, Kuba, Maks i Matylda :)

początki przedszkolnej znajomości  z Michałem nie należały do najłatwiejszych... ale entuzjazm i optymizm Matyldy pomógł Michałowi przełamać nieśmiałość i teraz koleżeństwo kwitnie :) Ostatnio podczas rozmowy Matylda powiedziała " Mamo, jak bedę duża to będę księżniczką, a Michał będzie księciem "


Do tej pory we wszystkich opowieściach przedszkolnych księciem był Kuba ... Teraz razem z dwoma królewiczami ( Kuba w środku, a Michał przy oknie ), Matylda z wielkim przejęciem ogląda bajkę.  Ciekawe kto będzie księciem w przyszłym roku ???

To były super urodziny w chłopięcym towarzystwie, a Matylda oswajała się ze smokami i potworami :)