poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Prezenty od cioci Agi

Nowy pokoik Matylki wzbogaca się powoli o małe krawieckie arcydzieła, które ciocia Aga uszyła specjalnie dla małej księżniczki wojowniczki

poduchy do przytulania, podróżowania ...

i czasami grania REWELACJA

Bardzo dziękujemy cioci Agnieszce :)

VICKY CRISTINA BARCELONA !!!!

Rodzice dostali kolejny wolny wieczór od małej Matyldy i tym razem wybór padł na najnowszy film Woody Allena ...

historia miłosnyh uniesień, zawirowań, namiętności, pragnień i marzeń ...

świetnie zagrana i wyreżyserowana półtoragodzinna rozrywka ...


z oskarową rolą Penelope Cruz !!! REWELACJA !!!

MIŁOŚĆ BIUROWA


Wystarczy różowy spinacz ...

trochę czasu i cierpliwości ...


 i wyznanie gotowe !!!

Święta, święta, świętowanie

Święta, święta, świąteczne przygotowania w których Matylka bardzo chętnie uczestniczyła

pomagając mamie piec ciasta wszelakie. W tym roku był to sernik i makowiec, a Matylka po kolei wszystkie składniki podawała i mieszała ...

pamiętając że bez "żołądków" ( bo tak na żółtka wołała) ciasto nam nie wyjdzie :)

Dzielnie też z babcią i dziadkiem jajka barwiła

a następnie do kościoła ze święconką sie wybrała

KOCI ŚWIAT

Podczas szukania różnych inspiracji natrafiliśmy na takie perełki ...

Agnieszkowy kot Marcepan byłby zapewne przeszczęśliwy mając zapewnione takie atrakcje, a i Klara od Asi pewnie by chętnie dołączyła :)

niedziela, 12 kwietnia 2009

domek, jego otoczenie i nowi mieszkańcy!


Święta w pełni, radujemy się z Wielkanocnych dni. Dostaliśmy też mejla od Agi, w którym przysyła nam relację ze swoich twórczych działań-ale jakich!


oto powstają nowi mieszkańcy Matyldowego domku. Jesteśmy oczarowani i zachwyceni:)

Ale to nie wszystko-jak wiadomo dom&wnętrze to jedno, a drugie to otoczenie...



dlatego tez projektem Aga zajeła się architekturą zieleni:)


Aguś, jesteś niesamowita!!!!

Wielkanoc!


niedziela, 5 kwietnia 2009

RADOSNY POKOIK MATYLDY


W ramach przygotowań do remontu Matyldowego pokoiku, sama zainteresowana stworzyła swój projekt:) Od prawej - półka z książkami(ten czarny zygzak), dalej ściana-przypięta, żeby się nie przewróciła. Następnie - łóżko, na łóżku poduszki. Opis oczywiście zrobiła Matylda:)

PIERWSZE WIOSENNE OLŚNIENIE

Chwytając pierwsze wiosenne promienie słońca wybraliśmy się całą brygadą na plażę ...

 gdzie Matylda aktywni z tatą sporty uprawiała 

oraz nowe twarze z piasku tworzyła


a na koniec wszyscy zgłodniali wybraliśmy się do legendarnego Baru Przystań w Sopockim kurorcie, aby swoje podniebienia rybnymi smakołykami połechtać

MAŁY ARCHITEKT

Ostatnio Matylka przypomniała sobie o klockach które dostała od babci Krysi i rozpoczęła budowanie swoich twierdz, zamków i wieżyczek ...

zwracając uwagę na małe detale, wykazując się przy tym dużą cierpliwością ...

wielce dumna z nich była :)

ŚMIEJŻELKOWE PRZYGODY

"Śmiejżelki" to Matyldowy ulubiony przysmak, tworzy z niego różne buźki. Dzisiaj jednak wpadła na nowy sposób jedzenia śmiejżelek, który rodziców bardzo zaskoczył. Matylka zamiast ułożyć buźkę na talerzyku, jak to zawsze czyniła, nadgryzała po kolei wszystkie żelki z nowo otwartego opakowania, a następnie nadgryzione sztuki odkładała na talerzyk ...


- Matylka co robisz ? - spytała mama

- Gryzę i odkładam, żeby później spokojnie zjeść - odpowiedziała ze spokojem Matylka

 

sobota, 4 kwietnia 2009

SERNIK DLA WUJKA RAFAŁA

W drodze do Londynu planował odwiedzić nas wujek Rafał dlatego Matylda z mamą postanowiła upiec ciasto, wyśmienity sernik z przepisu cioci Asi :) Zebrałyśmy wszystkie składniki ...

ser Delfiko śmietankowy (zdecydowanie najlepszy ), śmietanka do ubicia, "żołądki" ( tak Matylka na tą okoliczność nazwała żółtka ) i oczywiście budyń który dla Matylki był najważniejszym składnikiem ...

na początek ruszyłyśmy z robieniem ciasta kruchego, jako spód pod ser, Matylka wsypywała, mieszała i obserwowała ...

a kiedy mama już ciasto ugniotła Matylka odtańczyła z nim taniec :)

Dwie części ciasta już przygotowane, zatem ruszamy dalej...

wykładamy na blachę i równomiernie rozprowadzamy ...

ćwicząc małe paluszki ...

ciasto już w całości gotowe, aby trafić do piekarnika. 

Wujkowi Rafałowi bardzo smakowało :)