wtorek, 24 lutego 2009

Brak światła w Salonie

Wczoraj Matylka zauważyła, że lampa w pokoju się nie pali, a więc wytłumaczyliśmy jej, że to dlatego, ze żarówka się przepaliła. Kiedy wychodziliśmy z domu do pracy nadal o tym pamiętała:

- Mamo, pamietaj o żarówce - zawołała Matylka kiedy mama stała już w korytarzu

- ... i baw się dobrze - dodała, jak to już ma w zwyczaju mówić kiedy rodzice wychodzą do pracy

Zapewne kiedyś zrozumie, że zabawa i praca to nie zawsze to samo, ale na to jeszcze przyjdzie czas :)

MUK w podrózy dookoła świata :)

Matylka dostała w prezencie od taty zjawiskowo piękną książkę w której MUK zaprasza w podróż dookoła świata przedstawiając różne państwa i miejscowe obyczaje ...

... w Grecji już Matylka była i wyprawę tę pamięta...

... ale kto wie, może następna będzie romantyczna Francja ???

Z całą pewnością książka ta zainspiruje Matyldę do nie jednej podróży tej bliskiej i całkiem odległej ...

poniedziałek, 23 lutego 2009

Gdyby Matylka cukierki jadała ...

Gdyby Matylka cukierki jadała to z pewnością z rodzicami by się do takiego sklepu wybrała ...

aby przebierać, wybierać, poszukiwać ...

i swój indywidualny cukierkowy pakiet radości skomponować :)

niedziela, 22 lutego 2009

Koncert w Pałacu Opatów w Oliwie

Niedziela pełna wrażeń, bo dzisiaj Matylka z babcią była na swoim pierwszym koncercie muzyki poważnej "Chopin w roztańczonym Salonie" w Pałacu Opatów i jak zaczarowana przez godzinę koncert oglądała, a następnie w domu rodzicom wszystko chciała zaprezentować i wspólne muzykowanie z tatą zorganizowała  ;)

CZESŁAW ŚPIEWA ...

Matylda dała rodzicom wolny wieczór zostając w domu z babcią Krysią na karnawałowym szaleństwie, rodzice natomiast wybrali się, aby poznać Czesława który całkiem nieźle zadebiutował ....

porwał publikę, rozbawił nas do łez i zaskoczył ...


... ciekawe tylko czy jak Matylda będzie już duża, to czy Czesiu też ją porwie , a jeśli tak to którą już złotą płytę będzie miał na swoim koncie ? W tym roku w Sopocie Czesiu z towarzyszami zawalczy o trendy i trzymamy kciuki, żeby był Top Trendy :)

piątek, 20 lutego 2009

Ale fajne!!!

Ach, te dzieciaki, jest tyle wspaniałych produktów, które swymi kolorami i bohaterami przyciągają ich nie zawsze stabilne apetyty...tako też czynią "KUBUSIOWE PARÓWECZKI", które Tata Matyldy znalazł dziś w sklepie. Czyż nie urocze??


Bardzo, ale chyba Puchatek nie domyśla się, że jego serdeczny przyjaciel Prosiaczek w 60% zasilił owe parówy. Żeby nikt nie miał wątpliwości-jest nawet na obrazku.

Moja propozycja do kompletu - SALAMI KŁAPOUCHEGO.

"BULI" Z NAMI ZAMIESZKAŁ

Zima do nas na dobre wróciła, zaśnieżyły nam się pola ...

Matylka dzielnie na górki się wspinała ćwicząc przed swoją wiosenną wyprawą w Bieszczady

a później z babcią zamiast śnieg z balkonu wyrzucać, stworzyła małego bałwana, któremu czapkę i szalik pożyczyła, aby mu zimno nie było ...

... i w bananowy uśmiech wyposażyła


i tak z nami od wczoraj na balkonie BULI mieszka, ku radości wszystkich :)

czwartek, 19 lutego 2009

Matylda poszukuje przedszkola...

...i wysoko mierzy. Niestety, aby zapewnić naszej małej wojowniczce takie przedszkole...

...musielibyśmy zmienić kraj zamieszkania.

Na razie to cudo z Chin potraktujemy jako świetną inspirację...


a może już niedługo będziemy mogli mieć swój udział w tworzeniu podobnej przestrzeni dla Matyldy?? Dla niej i jej polskich rówieśników:))

dla niejadków

W ramach rozmaitych inspiracji znaleźliśmy ciekawe wyposażenie kuchni...



Koniec z nudnymi posiłkami i grymaszeniem!Oto przed nami zatonął w zupie statek, lub też pikował samolot. Ratuj  załogę! Nie pozwól pasażerom utonąć w krupniku! Do wiosła, hej!

poniedziałek, 16 lutego 2009

Weekend niemalże w górach :)


Jakby ktoś miał wątpliwości to nie góry tylko nasze piękne 3 City zimową porą ...

Matylka z babcią wyruszyła w poszukiwaniu "Diabelskiego głazu" w oliwskich lasach, owianego mnóstwem legend ...

... ale zamiast głazu zadowoliliśmy się kamieniami, a później wszyscy razem małego bałwana ulepiliśmy. Babcia zadbała o części ciała, mama o buzię, tata o włosy bałwana, a patyczkowe rączki Matylka skombinowała ...

ku radości wszystkich

i samego Bałwana :)

Zamieszkał z nami DZWONECZEK :)

Matylka dostała w weekend prezent  i była przeszczęśliwa :)

Już od dłuższego czasu bardzo była zafascynowana wróżkami i księżniczkami, a tutaj magiczne połączenie ...

... Matylka nie ruszając się z miejsca, z oczami pełnymi fascynacji obejżała cały film, jakby była zaczarowana  !!!

a później jeszcze raz ...

i jeszcze raz ...


i Dzwoneczek jest wśód nas cały czas :) Czyżby stał się mocnym konkurentem Mamma Mia i Poko którzy do tej pory triumfowali ?

Kinowa przepustka dla rodziców

Dostaliśmy od Matylki przepustkę na wolny wieczór i dobrze ją wykorzystaliśmy :)

Tym razem decyzja kinowa to " Droga do szczęścia "

film o byciu blisko ...

dialogu, kontakcie, otwartości na uczucia i przemiany ...


nie było to optymistyczne kino, ale na pewno dobre ponadczasowe kino, ciekawe co kiedyś na temat tego filmu powie Matylda ?

wtorek, 3 lutego 2009

Rysowanie, rysowanie ...


Matyldę w niedzielne popołudnie odwiedziła ciocia Ola i najpierw chwilę potrwało oswajanie nowej sytuacji, a później już tylko z ciocią chciała się bawić. No i oczywiście do rysowania zaprosiła, gdzie jak widać na załączonym obrazku ciocia, tak jak Matylka prosiła namalowała całą rodzinkę. Widać, kto od czego jest w tym domu, mama ma myśli gdzieś tam w gwazdach, a tata ma super furę !!! No a ciocia Ola oczywiście talentów ogrom :)