Ach, te dzieciaki, jest tyle wspaniałych produktów, które swymi kolorami i bohaterami przyciągają ich nie zawsze stabilne apetyty...tako też czynią "KUBUSIOWE PARÓWECZKI", które Tata Matyldy znalazł dziś w sklepie. Czyż nie urocze??
Bardzo, ale chyba Puchatek nie domyśla się, że jego serdeczny przyjaciel Prosiaczek w 60% zasilił owe parówy. Żeby nikt nie miał wątpliwości-jest nawet na obrazku.
Moja propozycja do kompletu - SALAMI KŁAPOUCHEGO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz