Wczoraj udało nam się odwiedzić Franka, którego już w lutym na blogu witaliśmy. Franek to już coraz większy chłopak, który już nawet trochę pozwala się wysypiać rodzicom co widać już po radosnej mamie :)
Matylda bardzo się cieszyła na odwiedziny u Franka i zabrała ze sobą pełną torebeczkę ukochanych małych pluszaków, bo wszystkie osobiście chciała przedstawić Frankowi, a wśród nich najważniejsza była Różyczka ... ale o niej jeszcze kiedyś napiszemy. Franek nie wykazywał wielkiego zainteresowania Matyldowymi zabawkami, ale to jej bardzo nie przeszkadzało i tak z wielką radością biegała do niego do pokoiku, aby pobyć z nim sam na sam i trochę historyjek mu poopowiadać. Zatem do następnego spotkania, już się nie możemy doczekać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz