To nie jest reklama promocji w tesko czy gdzieś tam. To zdobycze, które Matylda pozyskała podczas wyjścia z babcią Krysią po sok malinowy. 4 czekolady, batoniki i paczka rodzynek to niezły rezultat negocjacji wśród półek sklepowych. Rzekłbym - rekordowy! Na całe szczęście rodzice będą racjonować porcje słodyczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz