Matylda to taka mała iskierka która wszystko dzielnie śledzi, obserwuje, a jak sie dzisiaj okazało równie dobrze naśladuje ... Dzisiaj z kartonika swoich zabawek wyszperała telefon i zaczęła przez niego prowadzić bardzo zaangażowaną rozmowę, mimika twarzy, gesty wszystko mówiło, że jest bardzo zaaferowana. Ruszyła szybko w kierunku biura ( jednego z pokoi w naszym mieszkaniu) i zanim weszła do środka spojrzała na mnie i powiedziała: " pa, pa idę do pracy"
Weszła do pokoju i zaczęła przesuwać tatę z krzesła walcząc o swoje miejsce przy komputerze. Udało się z nią wynegocjować, aby opuściła biuro, bo tata poprosił ją aby wybrała jakieś płytki dla klienta i wręczył jej katalog, a ona już poczuła, że ma zadanie i ruszyła je wypełniać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz