sobota, 13 listopada 2010

święto niepodległości/imieniny taty

racja. trwała nieprzerwanie od 11.11 do 23.23. Goście przybyli tłumnie, a Matyldzie to wybitnie pasowało. Trzeba przyznać, że wie, co to celebrowanie(wcześniejszego dnia w przedszkolu wszystkim zapowiedziała, że jutro tata ma imieniny; zabrzmiało, jakby nie wiadomo jaka libacja się szykowała...).Przy okazji wspólnego spotkania pochyliliśmy czoła nad Ojczyzną Naszą Ukochaną, wzbraniając się przed jakimikolwiek hiperlinkami politycznymi. Wolność Równość Rzeczywistość!

W związku ze świętem taty Matylda zapytała, kiedy będą jej urodziny, imieniny itp. Okazuje się, że to tata jest teraz w szczęśliwym okresie i najbliżej jesteśmy jego właśnie urodzin. Na pocieszenie długiego wyczekiwania po drodze będzie jednak Mikołaj, Mikołajki, a może i poza tym rodzice szarpną się na jakiś prezent(czy zawsze musi być jakaś okazja?)

Brak komentarzy: