sobota, 13 września 2008

Okropna pogoda dzisiaj była, z dnia na dzień zimna jesień przybyła ku naszemu zdziwieniu, bo Matyldy jesze w nową jesienną czapkę nie zdążyliśmy wyposażyć. Dlatego też dzisiaj wszyscy w domu siedzieliśmy, na świat spoglądając przez zakurzone okna. Matylda jednak na takie niedogodności uwagi nie zwracała i cały dzień zafasynowana była nowym Hula Hop które wczoraj od rodziców dostała. Bawiła się nim z babcią Krysią tańcząc kółko graniaste i krecąc się w zawrotnym tempie. Mała rzecz a jak cieszy :)
Dzisiaj też wielka empatią się wykazała i gdy babcię w poplamionej wodą bluzce zobaczyła, pełna zrozumienia powiedziała " Babcia ubudzona, nie pacz babcia posprzątamy ..."

Brak komentarzy: