Przez całe popołudnie szukaliśmy małej parasolki dla naszej małej księżniczki, takiej magicznej, przezroczystej pod którą się można schować i krople deszczu obserwować. .. Niestety, klapa, nic nie znaleźliśmy... Kupiliśmy jednak Matylce opaskę na włosy która ją bardzo ucieszyła, założyła ją na tył swojej małej główki i oznajmiła "mamo ja estem atystką" :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz