To historyczny moment. Świadomość jak jesienne słońce - subtelnie dotarła do Matyldy. Blog jest już dla niej, podobnie jak komputer( i gry na nim, ale tylko w niedziele!), jej naturalnym otoczeniem.
A było tak: Matylda oddawała się rysunkowym przyjemnościom. Gdy podeszliśmy zachwyceni szkicami na papierze A2, autorka rzuciła bez skrępowania - dajcie to na bloga! Matylda, a co to jest blog? A to tam w komputerze, gdzie dajecie zdjęcia i obrazki!
Czeka nas kolejny przełom-Matylda marzy o aparacie fotograficznym, ażeby móc samodzielnie robić zdjęcia. Z pewnością "wrzucimy je na bloga".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz