Już jakiś czas temu okazało się, że dla mamy jak i dla Matylki wielką frajdą są weekendowe babskie spotkania :) Tym razem pojawiła się dodatkowa fajna motywacja, czyli świąteczna choinka na Długim Targu.
Kiedy już choinkę z każdej strony obejrzałyśmy, wszystkie okoliczne zaspy śnieżne zaliczyłyśmy, czym prędzej udałyśmy się do PI Kawy, bo to ulubiona Matyldowa kawiarnia
Tym razem stolik zaraz koło rybek wybrałyśmy, herbatkę Tygrysową z "gwoździkami " ( bo tak Matylka mówi na goździki ) zamówiłyśmy i ciacho na osłodę ...
a Matylda zaczęła rybkom wszystkie swoje zabawki przedstawiać, zaczynając oczywiście od koników które są ostatnio jej ukochanymi zabawkami
a wszystkim innym zabawkom wielkie łóżko z chusteczek na stole Matylda zorganizowała
tylko konie mogły spać na kanapie od cioci Agi, która jest zawsze na wszystkich naszych kawiarnianych spotkaniach, bo w końcu wyjście do kawiarni bez mini kanapy to by nie było to :)
Lubimy te nasze babskie spotkanka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz