piątek, 12 lutego 2010

Zimowy lokator

W tym roku zima tak szybko nie odpuszcza, choć wiosnę bardzo mocno przywołujemy...

Postanowiliśmy jednak polubić zimę i z lokatorskiego obowiązku zrobić wielką rodzinną zabawę i zamiast odśnieżać balkon, z całego nagromadzonego na nim śniegu ulepić bałwana. Nie było to łatwe wyzwanie, bo śnieg do lepienia się wcale nie nadawał ...

ale Matylda z tatą dzielnie tworzyła, uklepywała, tata w oczodoły włożył pożyczone od " jaskiniowców" kulki

a potem z łyżek rączki zostały zrobione

Matylda wybrała dla bałwana czapkę i szalik, a z braku kamieni na balkonie usta, brwi i guziki ze słomkowych konstrukcji zostały zrobione. 

Nowy lokator w pełni się na naszym balkonie zadomowił, a Matylda codziennie rano się z nim radośnie wita. Może dzięki temu choć trochę zimę polubi :)

Brak komentarzy: