środa, 9 września 2009

T-shirt story


Matylda razem z mamą odwiedziła ciocię Agę na wspólne malowanie koszulek. Ciocia Aga świetny patent wymyśliła i szablony z folii wycięła, nakleiła na koszulki i w ten sposób już było pięknie wyodrębnione pole do radosnych działań twórczych :)

pierwsze było serdeuszko na którym Matylka wymalowała usta, nosek, oczy, uszy ...

a później mnogością innych form i kształtów wypełniła

trochę filetu, błękitu, zieleni i bieli ...

a ciocia Aga delikatnymi kreseczkami pole serduszka oznaczyła


i tak powstała pierwsza Matyldowa ręcznie malowana koszulka :)

Następny był motylek, czerń i czerwień to Matyldzie się najbardziej podobało, gdy energiczne kreski robiła ...


później i inne kolory dodała, a ciocia Aga zadbała aby radości trochę w skrzydła motyl złapał :)

To było niesamowite popołudnie i już czekamy na kolejne koszulkowe malowanki, ale następnym razem i mama sobie jakąś koszulkę namaluje :)

Brak komentarzy: