Prawie prosto ze słonecznej Hiszpanii zawitała do nas Dominika z Oscarem, a ich wizyta(o święta spontanicznośi!!) zmieniła się we wspólny rajd po Trójmieście
jednym z miejsc, które odwiedziliśmy było Pueblo, gdzie Matylda uprawiała lotnictwo papierowe
a gdzie Oscar poczuł się zupełnie jak w domu, a ja odkryłem cudowny smak Corony z limetką;)
wielkie dzięki za przemiły czas spędzony razem !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz