Niestety rano okazało się, że Matylda źle się czuje i trochę chrypi, a więc nici z przedszkola ...
Została w domu z mamą, ale to wcale nie oznacza, że było nudno :) Na nowo odświeżyłyśmy wszystkie gry z szafy, a potem robiłyśmy rzeżuchowe zwierzątka na które pomysł znalazłyśmy na fajnym blogu http://www.pomyskowo.blogspot.com/
Polecam wszystkim mamom i nie tylko ...
tutaj Matylda prezentuje swoje stworki leżąc na tkaninie z MAIRO z której już całkiem niedługo zostaną uszyte nowe rolety rzymskie do salonu. Tkaninę wybraliśmy wspólnie, choć Matyldzie jeszcze bardziej podobały sie czarne listki, zielone były kompromisem.
Przed nami mały remont !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz