wtorek, 4 maja 2010

Pierwszy schabowy

Matylda zawsze jako pierwsza do pomocy w kuchni się zgłasza, a że dzisiaj tradycyjnie po staropolsku kotlety schabowe były ( tylko bez zasmażki ) to też do kuchni przywędrowała ... Już rozbite kotlety w jajku i bułce samodzielnie maczała i nawet wielka zadyma na kuchennym blacie nie powstała. Radość i satysfakcja była wielka kiedy własnoręcznie przygotowanego kotleta pałaszowała :)

Może to jest jakiś sposób na niejadków, aby same sobie jedzonko przygotowywały ...

Brak komentarzy: