Okazało się, że nasze otoczenie geograficzne wzbogaciło się niedawno o zagospodarowanie kwartału leśnego nieopodal naszego domu. Miejsce zwane Kozaczą Górą, zyskało punkt widokowy, i, podobnie jak na Pachołku, czy też np.Wieżycy, można wspiąć się na stalową konstrukcję i podziwiać okolicę!

Co też przy najbliższej okazji poczyniliśmy. Miejsce nie należy jeszcze do szczególnie okupowanych, więc tym bardziej obcowanie z nim dało nam wiele radości. Wrócimy tu niebawem, gdy wiosna bardziej da o sobie znać!
2 komentarze:
JUŻ WIEM KTO ZROBIŁ TEN LÓD, KTÓRY PRZESZKADZA MI W BIEGANIU ;P. POZDRAWIAM :)
hehe lód jak szklanka:) a kto tam biega?
Prześlij komentarz