Matylka w ostatnim czasie mocno ćwiczy swoje negocjacje i robi to przy każdej nadarzającej się okazji. Podczas ostatniej wizyty u babci Tereski Matylka cały czas chciała zjeść małe ciasteczka i cukierki, ale że było już późno mama niestety nie pozwalała, bo przed snem niedobrze za bardzo napełniać jest brzuszek. Matylda jednak nie chciała ustąpić i podeszła do mamy:
- Mamo czy mogę te ciastka na pamiątkę - zapytała Matylka
- Jeśli babcia Ci pozwoli to możesz - odpowiedziała mama
Matylka spojrzała na mamę swoim zadziornym spojrzeniem;
- A cukierka "na pożegnanie " ? - zapytała Matylka nie poddając się w negocjacjach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz