środa, 26 października 2011

Debiutując w Kinie Konesera

był to osobliwy wieczór. dotarliśmy na seans z cyklu "Kino Konesera", a film "Debiutanci" miło nas zaskoczył(po zwiastunach można było spodziewać się czegoś innego). Wstęp oraz dyskusję poprowadził Tomasz Raczek, z którym po seansie udaliśmy się na mały bankiet przygotowany przez organizatorów cyklu.


Miejmy nadzieję, że projekt "Kino Konesera" zagości w multipleksie na dłużej. Tymczasem pozdrawiamy pana Tomasza!

poniedziałek, 10 października 2011

PIĄTE URODZINY!

No i stało się. Pół dekady dziewczyna ma już za sobą. Czas podsumowań, nowych postanowień, rozliczania tego co było, a co przed nami...ok, może nie aż tak poważnie...ale, co by nie mówić-pięć lat zobowiązuje. do zrobienia dużej imprezy;)

zaproszenia. niektórzy próbowali je jeść, bo miały kształt lizaków. a samo polizanie pozostawiało posmak kredki świecowej i permanentnego flamastra

Matylda rozdała lizako-zaproszenia swoim znajomym i zajęliśmy się przygotowaniem kulinariów na urodzinowy dzień:

jako pochodna składników do ciast, powstały "bezowe piątki"(nie mylić z tłustym czwartkiem czy lanym poniedziałkiem)

Aby Matyldzie i przedszkolakom dobrze utrwalić liczbę, upiekliśmy 55 ciastek i każde z nich przyozdobiliśmy rzeczoną cyfrą. Matylda zaniosła ciacha do przedszkola i zostały zjedzone, a uprzednio użyte przez panią Elę do zajęć zerówkowych

TORT. wiadomo, że takiego, jaki byśmy chcieli, nie produkują, więc trzeba było częściowo go wykreować. Z resztą nie po raz pierwszy podejmowaliśmy się takiego zadania:) np TU jest tort rysowany przez tatę, i TUTAJ także. Nie zapominajmy równiez o torcie, który jest TUTAJ.

Na szóste urodziny Matylda sama sobie narysuje;)

Zabawa w ulubionym przez przedszkolaków klubie "Kangurek" okazała się szalona! Było 21 gości!


Był zestaw obowiązkowy, czyli malowanie twarzy, konkursy, które dzieci bojkotują i instrukcja, kiedy nie można wchodzić na konstrukcję.


Kuba - wciąż narzeczony!

Ala - niedawno skończyła 8 lat!

lol, koleżanki, co to była za imprezka!

sobota, 8 października 2011

Grzybobranie

jesień. październik i grzyby. to znaczy grzybów niewiele, ale nie chodzi przeciez żeby nazbierać, tylko żeby zbierać.

jar Raduni. rezerwat przyrody. Matylda ratuje żabę przed...samą sobą. gdyby jej zawczasu nie wypuściła, żaba by zgniecioną była.


Ale co za odwaga, by tak ściskać gada! (tak, wiem, że żaba to płaz, ale płaz się nie rymował)

środa, 5 października 2011

BEZLUDNA WYSPA



Ciasteczka to to co Brygada M3 lubi najbardziej !!!

Lubimy je robić, ozdabiać i oczywiście jeść. Tym razem ten ciasteczkowy motyw wykorzystaliśmy aby wziąć udział w konkursie organizowanym przez http://grysik.com/

Wakacje się już skończyły, ale patrząc na słońce za oknami postanowiliśmy się wybrać na bezludną wyspę którą dla ciasteczkowych ludków przygotowaliśmy z brązowego cukru, kocyki i deski serfingowe zrobiliśmy z andrutów, a plażowe dekoracje to żelki. Potem powstała komiksowa opowieść w której to Matylda była "ciasteczkowym potworem".

Zabawy mielismy przy tym ogrom i niespodzianka dzisiaj dla nas miła bo w grysikowym konkurcie wygraliśmy tablet http://grysik.com/popularne/tablety-bamboo-fun-maja-wlascicieli/

Bardzo, bardzo, bardzo sie cieszymy :)

poniedziałek, 3 października 2011

MORSKA PRZYGODA

Już raz byłyśmy na SOWOCIE Z Matyldą i tak bardzo nam się spodobało, że tym razem zaprosiłyśmy jeszcze na wspólną przygodę Jagódkę z mamą.

Tym razem to była SOWOTA MORSKA

Naszym przewodnikiem był kupiec który przyjechał z dalekiego Kazachstanu i opowiadał nam legendy gdańskie, co działo się przed laty na Dworze Artusa, dlaczego Bałtyk jest słony ...

Była to niesamowita przygoda, bo wszyscy mogliśmy z bliska obejrzeć wszystkie wiszące w Dworze Artusa modele statków, przyglądając sie wszystkim detalom i dowiadując wiele rzeczy które każdy marynarz wiedzieć powinien :)

Aby statki zjechały do nas na dół, bo na codzień umieszczone są wysoko pod sufitem dzieci śpiewały swoje ulubione piosenki, a one powoli zjeżdżały. 

Podzieliliśmy się też na dwuosobowe zespoły i każdy zespół miał odnaleźć swój statek z fotografii

Matylka i Jagódka dzielnie sobie z zadaniem poradziły i statek Przymierze szybko odnalazły

a statków w głównej sali Dworu Artusa jest aż siedem: Feluka ( najstarszy model ), North Star, Mars, Św Jakub ( jak się dowiedzieliśmy patron marynarzy ), Przymierza, Latający Holender i ostatni który nazwy jeszcze nie miał, a my go na Sowocie Morskiej nazwaliśmy Czarna Perła :)

Dowiedzieliśmy się wiele ciekawych rzeczy o statkach, ale to nie wszystko ...

na Sowocie Morskiej można się było też głośno pobawić co jest rzadkością w muzeum, a więc przeciągaliśmy linę i dzieci z rodzicami wygrały, bawiliśmy się w zabawę ląd, statek, morze a na koniec Sowoty był też mały test a słodka nogroda od SOWY czekała na zwycięzców. Nam się niestety nie udało wygrać, ale na Sowocie bawiłyśmy się wyśmienicie i już czekamy na następną :)

Na koniec była też mała lekcja ekologi dla przedszkolaków aby o nasze piękne polskie morze dbać i nigdy go nie zaśmiecać.

A po wyjściu z Dworu Artusa czekała na nas przed pomnikiem niespodzianka - fontanna z pianą, dzieci biegały i piszczały rozanielone


i nawet nie wszystkie zobaczyły, że Neptun nam z Długiej zniknął i na chwilę na jego miejscu zasiadł Lech Wałęsa :)

sobota, 1 października 2011

5 lat Matyldy zbliża się wielkimi krokami...

...a my zachwyciliśmy się zespołem Noah and The Whale i ich kawałkiem z piątką w tle. Moze będzie to urodzinowy utwór przewodni?