W ostatnią sobotę odwiedziliśmy Matyldy koleżankę z przedszkola Emilkę na ogniskowe biesiadowanie. Zanim jednak ognisko się rozpoczęło ogromnym zainteresowaniem dziewczynek cieszyła się kawka. Dla Emilki to była sytuacja codzienna, bo mama weterynarz bardzo chętnie przygarnia zwierzątka potrzebujące miłości i opieki wszelakiej. Dla nas jednak to było mega wydarzenie kiedy mieliśmy okazję nakarmić kawkę. Zawsze myśleliśmy, że to ptak wolny, niemożliwy do oswojenia, a tu jak się okazało jest to ptak wyjątkowo przyjacielski i potrafi rozpoznać nawoływanie właściciela nawet na dużą odległość.
To było niesamowite spotkanie z naturą :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz