Wracając z gór skorzystaliśmy z okazji, aby zrobić sobie przerwę w trasie. Po gorących rekomendacjach cioci Agi na dłuższą chwilę zabawiliśmy w Kielcach w Muzeum Zabawek
http://www.muzeumzabawek.eu/mziz/
A tam był raj dla małych i dużych :) Matylda z zaciekawieniem oglądała wszystkie zabawkowe eksponaty
a my ubawiliśmy się ogromnie czytając listy pisane przez dzieci w latach 80-tych do redakcji programu telewizyjnego :)
Była spora kolekcja kukiełek, bo Kielce z teatrów lalkowych znane są od lat
Byliśmy pod ogromnym wrażeniem dziadków do orzechów, które w równiutkich szeregach stały na posterunku :)
Starsza część naszej brygady była pod wrażeniem oglądając makiety do Misia Colargola
Matylda natomiast śledziła makiety do współczesnych bajek ( choć na takie nie wyglądają ). Zdecydowanie jest to też fajny pomysł na zajęcia plastyczne w domu, musimy tylko uzbierać kilka opakowań po jogurtach :)
Jeśli kiedyś jeszcze będziemy w okolicach Kielc na pewno Muzeum jeszcze raz odwiedzimy i wszystkim taką podróż do przeszłości polecamy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz